piątek, 22 kwietnia 2016

BONUS

Ten rozdział powstał z przyczyn ... różnych, ale chyba jest ok :). Chyba to jest bonus, bo nie zamierzam wkręcać tego typu sytuacji w głównej historii.
Przepraszam za moją długą nieobecność >.<
______________________________________________
Diana siedziała przy biurku i rysowała kota siedzącego na fotelu. Wyjrzała przez okno. Był piękny, słoneczny dzień. Od czasu do czasu wiatr powiewał liśćmi. Zaczęła się zastanawiać, jak by to było, mieć skrzydła, unosić się w powietrzu.
Nagle z myśli wyrwał ją trzask drzwi. Odwróciła się gwałtownie i zobaczyła Asha. Stał nieruchomo, z pochyloną głową, w taki sposób, że nie było widać jego twarzy.
- Diana...- wyszeptał - Chcę...
Podniósł głowę, ukazując czarne oczy z czerwonymi tęczówkami.
Dziewczyna była przerażona. Pierwszy raz widziała go w takim stanie. Jego paznokcie się wydłużyły, stając się ostre jak brzytwa. Czarne włosy stały się długie i nieokiełznane, a wśród nich można było dostrzec średniej wielkości bordowe rogi. Zza jego pleców wyłoniły się czarne cienie, które pochłaniały kolor ścian.
- Ash...? Co się dzieje...?- zapytała cicho, cofając się odruchowo ze strachu.
Demon spojrzał na Dianę dziko i bezdusznie. Z prędkością światła chwycił ją za szyję i przycisnął do ściany, by nie miała jak uciec. Jego ręka zaciskała się na gardle coraz mocniej, a paznokcie zaczęły delikatnie przecinać jej skórę. Dziewczyna próbowała pozbyć się dłoni chłopaka, ale na próżno.
- C... Co ty robisz...?- wyszeptała, czując, że się dusi.
Ash nic nie odpowiedział. Jego oczy nie wykazywały żadnych uczuć. Rozluźnił trochę ucisk, a jego druga ręka złapała lewą rękę Diany.
Była w potrzasku.
Demon otworzył usta, ukazując nienaturalnie długie kły, które wbił w jej miękką skórę na szyi.
Nie wiedziała, co się dzieje. Próbowała się wyrwać, jednak to nie przynosiło żadnych skutków. W głowie usłyszała tylko stanowcze i głębokie "Jesteś moja..." 
Poderwała się z łóżka, oddychając ciężko. Sen. To tylko sen. Emocje powoli opadały.
Spojrzała na Asha, który spał obok niej i uśmiechał się przez sen. Diana poczuła, że lekko się rumieni. Nie wytrzymała i kopnęła chłopaka tak, że ten wylądował na podłodze, po czym odwróciła się na drugi bok i przykryła kołdrą.
- Ej, a to za co?...- wymamrotał wyraźnie zirytowany i zaspany.
- Domyśl się - powiedziała cicho.
Zamknęła oczy i próbowała spać dalej. Po 30 minutach udało jej się zasnąć.

/~NekoNestee

7 komentarzy:

  1. Trochę takie mieszane, za szybko rozwinęłaś akcję i ją skonczyłaś.JA CAŁY CZAS CZEKAM NA MOJE "CIACH-CIOCH-CIACH! omomnomomnmo ;3 " if you know what I mean..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic takiego nie będzie hentaiu XD

      Usuń
    2. Bardzo fajne opowiadanie :)
      Podasz może maila? Mam kilka uwag co do błędów

      Usuń
    3. Jest na moim profilu ;)

      Usuń
  2. Opowiadanie znalazło się w katalogu z wyobraźnią.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Blog jest bardzo wciagajacy tylko szkoda ze ash udaje milego bo myslalem ze sie polubili

    OdpowiedzUsuń